WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA MUZEUM BITWY POD GRUNWALDEM

Noc Muzeów 2023 w Galerii BWA w Olsztynie

BWA w Olsztynie
Noc Muzeów ponownie zawitała do Galerii BWA w Olsztynie. Były spotkania z artystami, animacje dla dzieci, można też było nabyć wydawnictwa po obniżonej cenie.

Noc Muzeów to wyjątkowa okazja, by odwiedzić instytucje kultury. „Myślę, że jest to inicjatywa bardzo ciekawa w ogólnym znaczeniu, bo właściwie w całej Europie biorą w niej udział najważniejsze jednostki kultury, muzea, galerie. I inicjatywa, która umożliwia taki wyjątkowy kontakt ze sztuką. Po pierwsze zawsze zakładamy, że jest to oczywiście free, gratisowe, a po drugie w godzinach, które niekoniecznie są przeznaczone do zwiedzania, więc tutaj też zwykle są organizowane wydarzenia, które jeszcze podkręcają taki wyjątkowy klimat. Mamy do dyspozycji dwie wystawy, które już były, ale również jeszcze będą oprowadzania. Wystawa Katarzyny Tretyn „Somnium” i wystawę, która już się niebawem kończy, Stowarzyszenia Warmińsko-Mazurskiego „Areszt Sztuki” „O Obrotach”” – mówi Małgorzata Bojarska-Waszczuk, dyrektor Galerii BWA w Olsztynie.

Co o udziale w Nocy Muzeów sądzą artyści? „Atrakcją jest kontakt z artystami, którzy biorą udział w wystawie, oczywiście nie ze wszystkimi, bo wystawa „O Obrotach” z okazji 550. rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika skupiła wokół siebie ponad 40 artystów, więc ciężko było dzisiaj tutaj wszystkim razem przyjść. Kontakt ze sztuką, kulturą jest rzeczą ważną dla społeczeństwa, bo daje to, edukuje bardzo i sprawia, że jesteśmy bardziej uważni na to, co nas otacza” – przekonuje Iwona Bolińska-Walendzik, prezes Stowarzyszenia „Areszt Sztuki”. „Ja myślę, że każda inicjatywa, która jakoś powoduje zwiększenie zainteresowania kulturą, czy jakimikolwiek działaniami związanymi ze sztuką, to jest bardzo cenne i konieczne, zwłaszcza w tych czasach” – dodaje fotograf Paweł Strzelec.

Podczas Nocy Muzeów nie zabrakło odwiedzających. „Do galerii tu BWA, zresztą do innych galerii sztuki tutaj w Olsztynie i nie tylko w Olsztynie, gdzie tylko mogę to odwiedzam, sprawia mi to dużą frajdę” – mówi pan Marek Hasso-Agopsowicz. „Według mnie jest to potrzebne, ponieważ ja razem z moją koleżanką jesteśmy studentami i takie dni, że tak powiem otwarte, które mieszczą się w naszym budżecie, są ciekawe i żeby złamać nawet te stereotypy, że w ludzie w naszym wieku nie odwiedzają takich miejsc” – dodaje Rafał Steckiewicz.